Zaznacz stronę

Głośno jest w ostatnim czasie o zbieraniu jabłek z publicznych sadów położonych na Żoliborzu. Mieszkańcy mogli zawsze zbierać jabłka bez konieczności posiadania pozwolenia pisemnego od Urzędu Dzielnicy. Pojawiły się w mediach doniesienia o ty, że jabłek nie będzie można zbierać, pod ryzykiem zapłacenia kary pieniężnej. Wiceburmistrzyni Żoliborza Renata Kozłowska jednak zaprzecza, że jest tak w rzeczywistości. Pojedyncze osoby wciąż mogą zrywać jabłka, jednak zorganizowane grupy, złożone z większej ilości osób muszą poprosić o pozwolenie z Urzędu Dzielnicy. Problem zrywania jabłek w Sadach Żoliborskich nabrał rozgłosu, ponieważ przez pewien czas jabłka zalegały na ziemi i nie było chętnych do ich zbierania. Jabłka rozkładały się i wydzielały nieprzyjemny zapach, odbierały również miejscu uroku. Część osób również twierdziła, że opary z rozkładu owoców mogą być szkodliwe dla zdrowia. Pojawiła się grupa osób, która nalegała na wycięcie sadów, skoro nikt z nich nie korzystał, a Sady były zaniedbywane. Urząd Dzielnicy jednak nie zgodził się na ten pomysł, swoją decyzję tłumacząc wieloletnią tradycją zbierania jabłek w Sadach Żoliborskich. Sady będą więc dalej dostępne dla wszystkich mieszkańców. W trosce o bezpieczeństwo uczestników owocobrania do Urzędu Dzielnicy należy zwrócić się o zgodę, gdy organizowane jest wydarzenie, event na większą skalę. Poprzez tę zasadę urzędnicy chcą dopilnować, że uczestnicy będą ostrożne podczas zbierania jabłek, nie będą niszczyć drzew oraz zostawią po sobie porządek. Jeśli zatem wybierasz się na piknik z rodziną albo idziesz na spacer i chcesz po drodze zerwać jabłko, na prywatny użytek – nie potrzebujesz takiego pozwolenia.